ridzu - przy budżecie 2500 nie masz zbyt dużego pola do popisu.

Jeśli akceptujesz używany i nie obawiasz się jego awarii, to jak najbardziej 20D kupisz w tej cenie pewnie nawet z KITem.
Ale widząc Twój zapał do wizyty w serwisie z obiektywem, wolałbym postawić na nowy aparat.

No i w tej sytuacji to jedynie 350d lub 400d wchodzi w grę.
Rok temu stałem przed podobnym dylematem, co wybrać.
Kupiłem wtedy nowego 400d, zaraz po premierze na polskim rynku.
Tak, tak, wszyscy mówili - poczekaj za 2-3 miesiące będą tańsze.
Ale za 2-3 miesiące to ja zaoszczędziłem na negatywach kilkaset złotych.
W ciągu roku zrobiłem ok 10 000 zdjęć, to ponad 270 filmów 36 klatkowych.
Czyli za 1 tylko rok zaoszczędziłem na nowego 400d.
Pewnie analogiem nie zrobiłbym tylu zdjęć.

Owszem, 20d czy 30d jest może i bardzie profi, ale jeśli ogranicza Cię budżet, to bierz 400d i powinieneś być zadowolony. Dla mnie jest OK.
KIT - to oczywiście "świetny" kompromis ceny do jakości.
Przy ograniczonych finansach, na początek do zaakceptowania.
Skoro korzystasz z obiektywów na M42, to może Flektogon 20mm
Niestety dość drogi (jak na M42), ale pewnie lepszy niż KIT.