"Co do wspomnianego mojego obowiązku to chcę jeszcze dodać, że mój stosunek do tegoż obowiązku jest moją osobistą i całkowicie prywatną sprawą, co zwalnia mnie od wszelkich dalszych komentarzy, przypisów, suplementów i gloss."
Kapitan Wagner
Po za zabawnym rysunkiem to pomysł wydaje się nawet ciekawy. Pomyśl, zapinasz taki obiektywo-odkurzacz na noc i idziesz spać z błogą świadomością, że twoje ukochane cacko jest delikatnie pieszczone powietrzem czystrzym niż u Intela w cleanroomie. Rano jak wstaniesz twoja matryca radośnie lśni jak nowa i rwie się do zdjęćPiękne
![]()
(korpus + kit-zoom + krótki tele-zoom + flesz) + (korpus + szeroki-zoom + kit-zoom) + (statyw + monopod) + (błyskograty 2x0.5KW + pudełka + antenki) + (plecak + torby: duża i mała) + 28Gb CF + laptok
=> www.MysiaPercTeam.tk | www.Kanu.pl | Fotografia ślubna | Zdjęcia ślubne | Blog (niekoniecznie) ślubny
To chyba ten filtr musi być z lateksu, żeby malutkich syfów nie zasysałale patent faktycznie niezły - rotfl
![]()
![]()
Było już.
http://www.canon-board.info/showpost...5&postcount=51
Pewnie Canon to opatentował, żeby Nikon nie mógł tego pierwszy produkować.![]()
Trochę z innej beczki...
Co w przypadku tego zwykłego systemu czyszczenia dzieje się z tym 'otrzepanym' z matrycy syfem? Przecież zostaje w komorze aparatu, co nie?