sama obudowe lampy da sie w miare szybko rozkrecic, i tak tez zrobilem. Niestety wszystko wyglada na w jak nalepszym porzadku. :/
Wydaje mi sie ze to moze byc cos "glebiej" w samym aparacie, przy "zawiasach" ale boje sie rozkrecic korpus, zeby niczego nie popsuc.
Jak myslicie duzo serwis wezmie za poprawienie jakiegostam kabelka? Musi to byc "za Zytniej" czy bez obaw moge to zlecic jakiemus zwyklemu solidnemu elektronikowi?
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
sluzy sluzy :>
a bez lampy to straszna bieda....
prawde mowiac (wlacsiwie piszac) to 430ex jest juz w drodze do mnie, ale mimo wszystko chcialbym zeby i ta w body dzialala
pozdrawiam