"Co do wspomnianego mojego obowiązku to chcę jeszcze dodać, że mój stosunek do tegoż obowiązku jest moją osobistą i całkowicie prywatną sprawą, co zwalnia mnie od wszelkich dalszych komentarzy, przypisów, suplementów i gloss."
Kapitan Wagner
Nie sprawdza sie przy malej ilosci punktow AF, swietnie by sie sprawdzil w reporterskich jedynkach. Dobre pytanie czemu go nie ma i mam tylko jedna hipoteze - bo dzial marketingu trzyma jescze sporo bajerow jako asy w rekawie w tym wiecznym wyscigu zbrojen. Konkurencja daje sprzataczke matrycy? Canon dal. onkurencja daje liveview - jest, daja autoiso-niby jest. Jedynie z tani FF sie nieco wychylili i sa o krok przed konkurencja... eye-control smialo moga zachowac na pozniej. Wiec tylko kibicowac konkurencji pozostalo.
zadzwonilem tam ale nie wiedza itp.![]()
mialem eye w EOS5 maila 5 pkt AF w poziomie i dzialalo to rewelacyjnie ! tyle ze zzeralo szybko baterei a wtedy droga byla chyba 30pln![]()
A jak myślicie... Przecież musi być jakiś ficzer do modelu 5DIIvx tudzież 40D-TDI. A spece od reklamy już zadziałają odpowiednio, aby większość z nas stwierdziła, że bez eye-control nie da się robić zdjęć i potrzebna jest zamiana. Dystaliśmy matrycę CMOS? Tak. W takim razie mamy się odp....ć i zapomnieć o oczko-wybieraku.
Na szczęście w canonie bawili się też tymi aparatami, do których ten system stworzono i gdzie działał bez zarzutu. W EOS3 było 45 punktów i wtedy wygoda pracy była niesamowita. Pracowałem na tym przez 2 lata i później ciężko było się przesiąść na coś bez EC.
Zgadzam się z tezą, że nie montują tego teraz, bo muszą mieć co wkładać do puszek za 2 lata.
Jarek
A jak to działa(-ło)??
mój aparat: [Ô] , szkła: OOO , statyw: /i\ , fotki: \\\-:\
Szybko, pewnie, niezawodnie. Tylko trzeba było dobrze się skalibrować.
Można było ograniczyć ilość aktywnych czujników do 11 i wtedy doskonale wyrabiał się w sporcie.
Na początku wrażenie było takie, że gdzie nie spojrzałeś, to było ostro. nie szukał, tylko pewnie ustawiał i koniec. Jak brałeś inny aparat to był ból, bo ta funkcja niesamowicie uzależnia.
Pamiętam, jak się leczyłem z nawyku na Pentaconie SIX.
Jak jesteś ciekaw, jak to działało i nie masz uczulenia na żelatynę, to 3ki chodzą teraz na rynku wtórnym za śmieszne pieniądze. Ja nigdy nie miałem lepszego aparatu niż EOS3, a kilka już miałem..
Jarek
Nie wiem czy się ze mną zgodzicie, ale mam takie wrażenie, że Canon wprowadzając DSLR specjalnie cofnął się z niektórymi rozwiązaniami powiedzmy do czasów EOSa 650 - chociażby z AF. Mam starą 5kę i mam 10d. Nie ma porównania z szybkością AF. Robię trochę zdjęć na rajdach samochodowych i zdarzyło mi się kilkakrotnie, że w 10d AF nie umiał wyostrzyć się na szybko pędzący samochód. A w EOS 5 nie było z tym problemu. Dobre rozwiązania AF dawno już istnieją i są przetestowane, pewno w produkcji kosztują już grosze, jednak dzięki panom z Marketingu nie możemy się z nich cieszyć - chociażby Eye Control
"Co do wspomnianego mojego obowiązku to chcę jeszcze dodać, że mój stosunek do tegoż obowiązku jest moją osobistą i całkowicie prywatną sprawą, co zwalnia mnie od wszelkich dalszych komentarzy, przypisów, suplementów i gloss."
Kapitan Wagner
Najfajniejszy dla mnie w EOS 5 jest silny flash (liczba 17) z ruchomym palnikiem - bardzo żałuję że kolejne EOSy nie miały już tego patentu (dlaczego??). A najbardziej DSLRach prócz marnego AF denerwuje mnie fakt, że nie ma ATTL. Ten system nie nadaje się do współpracy z matrycą? Przecież 30 czy 3 i 1 mają oba systemy (ETTL i ATTL), więc nie jest to problem konstrukcyjny. Zmuszenie do zakupu nowych lamp?