Jeśli nie zdarza się tobie robienie statycznych ujęć szerokokątnych we wnętrzach przy świetle zastanym to faktycznie możesz nie widzieć potrzeby stabilizowania tej ogniskowej.
tak tylko nawiasem wspomne - to czego potrzebujesz nazywa sie po prostu: statyw. i przy calej zaje* stabilizacji, wysokich ISO i cudow-wiankow, bardzo czesto jest najprostszym i najlepszym rozwiazaniem. co wiecej: wbrew obiegowej opinii, statyw wcale nie gryzie