problem w tym, ze wbrew rozpanoszonym "urban legends" landszafty sa dzialka wymagajaca matrycy bardzo dobrze pracujacej w wyzszych ISO.
nawet focac na niskich ISO trzeba czasem uzerac sie z utrzymaniem plynnych tonalnosci fot, bo czasem konieczne jest wyciaganie cieni za uszy, a i nierzadko zdjecia zawieraja jednolite, ciemne niebieskie powierzchnie, gdzie informacji do odtworzenia plynnych tonow notorycznie brakuje. w innych dzialkach fotorgrafii niedociagi przykryje sie odszumianiem, ale tu sie nie da, bo poleca detale we fragmentach szczegolowych, a w malo szczegolowych moze wyskoczyc posteryzacja...
bazowe ISO 200 tez brzmi srednio seksi do landszaftu...![]()