Gietrzy, dżizas, przeczytaj pierwsza linijke posta nr 1046. Jeszcze raz. I jeszcze raz.
Gietrzy, dżizas, przeczytaj pierwsza linijke posta nr 1046. Jeszcze raz. I jeszcze raz.
the silence is deafening
Nie no ale nie podejrzewam "targetu" o analizę cropów. Bądźmy realistami8).
"Co do wspomnianego mojego obowiązku to chcę jeszcze dodać, że mój stosunek do tegoż obowiązku jest moją osobistą i całkowicie prywatną sprawą, co zwalnia mnie od wszelkich dalszych komentarzy, przypisów, suplementów i gloss."
Kapitan Wagner
rozroznijmy dwie rzeczy: podzial na amatorow/profesjonalistow i podzial na ignorantow/entuzjastow-onanistow.
fotograf profesjonalny to fotograf, ktory istotna czesc kosztow zycia pokrywa z dochodow uzyskanych w wyniku wykonywania zdjec. amatorzy to reszta, czyli ci, dla ktorych fotografia nie jest zrodlem utrzymania. kropka.
ignorant to ktos, kto wykonujac zdjecia ma gleboko w d* tlo tego procesu. aparat sluzy do wykonywania zdjec i interesujacy jest o tyle, o ile jego obsluga musi pochlaniac mozg.
entuzjasta-onanista, to ktos, dla kogo najwazniejszym zagadnieniem sa narzedzia. dawniej traktowalo sie to jako zboczenie (jakby moj pradziadek bral siekiere do rabania drewna i zamiast machac stal i sie modlil nad obloscia trzonka, to by go prababka zwyczajnie opierniczyla), ale przy cenie nowoczesnej elektroniki i ogolnym dobrobycie takie zachowania okazuja sie dopuszczalne
gwozdziem programu jest to, ze mozna byc ignorantem tak bedac amatorem jak i profesjonalista. choc nieodmiennie ignorant-profesjonalista to znacznie mniej ludny biegun niz amator-onanista-malkontent![]()
"Co do wspomnianego mojego obowiązku to chcę jeszcze dodać, że mój stosunek do tegoż obowiązku jest moją osobistą i całkowicie prywatną sprawą, co zwalnia mnie od wszelkich dalszych komentarzy, przypisów, suplementów i gloss."
Kapitan Wagner
Był GPS, był projektor a teraz Sony ma swojego Macgyvera'a
http://optyczne.pl/2546-nowo%C5%9B%C...i_DSC-TX7.html
Czekam na igłę do szycia i paliwko turystyczne w tabletkach
the silence is deafening
Myślałeś, że Canon ma monopol na problemy z AFem?
nie wiem jak gietrzy, ale ja akurat mialem okazje korzystac z body Minolty (D7D) i jak dla mnie AF w tym korpusie to byl ogolnie jeden wielki problem. tzn. "problem" to najlepiej pasujace do opisu tego ukladu slowo.
ze wolny to pol biedy, ale ze skrajne czujniki wykrywaly kontrast tylko wzdluz krawedzi klatki a nie prostopadle (w sensie, ze na pionowym slupie w poziomym kadrze gorny czy dolny czujnik nie potrafily zlapac ostrosci) to juz lekka porazka...
Od tego czasu sporo się zmieniło :-)