lesiu, a teraz pomyśl jeszcze raz i zastanów się czy ludzie pracujący za pomocą aparatu, którzy tak dawniej jak i dzisiaj muszą przygotowywać dziesiątki i setki zdjęć żeby prowadzić biznes, żeby zadowolić klienta, żeby zapracować na swoją reputację i na utrzymanie. Aparat za 9000 nie jest przeznaczony dla pasjonata, tylko przede wszystkim dla profesjonalisty. I ma dawać odpowiednio do ceny dobre rezultaty.
Bajeczka o siedzeniu w ciemni i dopieszczeniu odbitki przez dwa tygodnie jest dobra dla amatora ( i to raczej landszafciarza niż sportowego), choć ja i tak w ciemni nigdy nie miałem takiego zacięcia, żeby ze słabej jakości kliszy rzeźbić dniami i tygodniami przyzwoite efekty. To odwrócenie porządku.