f/8 do f/11, w zależności od tego jak bardzo oddalony od obiektywu jest pierwszy plan. Domykanie bardziej nie ma żadnego uzasadnienia, w obiektywach szerokokątnych przy f/11 ostrość jest już mniej więcej od 1 m do nieskończoności.
f/8 do f/11, w zależności od tego jak bardzo oddalony od obiektywu jest pierwszy plan. Domykanie bardziej nie ma żadnego uzasadnienia, w obiektywach szerokokątnych przy f/11 ostrość jest już mniej więcej od 1 m do nieskończoności.
Cztery czarne eosy, pół-eos i pentax... a dokładniej to tutaj
Jeśli fotografujesz Tary z Bukowiny to w kadrze będziesz mieć najprawdopodobniej kawałek łąk za drogą i ja bym to robił na f/8. Jeśli podniesiesz obiektyw do góry, łapiąc więcej nieba jako pierwszy plan zostanie Ci las, który jest dość daleko i wówczas f/5.6 wystarczy w zupełności. Tyle że spadek ostrości przy f/8 da się w ogóle zaobserwować w obiektywach o jasności f/1.4 - 1.8, bo już 28/2.8 będzie na takiej przesłonie ostry jak brzytwa.
Cztery czarne eosy, pół-eos i pentax... a dokładniej to tutaj
Cóż, na szczęście ostrość w przypadku krajobrazów ma drugorzędne znaczenie i jest łatwa do "opanowania", więc nie należy się tym tematem specjalnie przejmować...