Jeśli to możliwe, najlepiej korzystac z błysku odbitego od (w miarę) białych ścian lub sufitu. Dzięki temu maleje różnica odległości lampa-motyw a lampa-tło oraz powiększją się rozmiary reflektora (sufit, ściana), co poprawia równomiernośc oświetlenia. Pod warunkiem wszakże, że tło nie jest zbyt daleko.
Lampa działa całkowicie automatycznie. Korekty ekspozycji dla błysku można ustawiać, ale ma to sens głównie podczas balansowania światła lampy i zastanego.
W trybie M i Av zwiększając liczbę przysłony można sprawdzić, czy przy danym małym otworku lampa sobie poradzi z zasięgiem: wystarczy wyzwolić przedbłysk (FEL - np. w EOS 30) i zmniejszać dziurkę przysłony do momentu kiedy przesadzimy - zacznie wówczas migac w celowniku błyskawica sygnalizująca pracę lampy. Z kolei po wykonaniu zdjęcia, jeśli ekspozycja dla lampy była prawidłowa - na lampie zapali się na kilka sek. zielona kontrolka. Poprawne naświetlenie w E-TTL dotyczy jednak tylko tego obszaru, który był związany z aktywnym punktem AF. Tło może pozostać niedoświetlone.