Wtargałem właśnie do domu ip5300. Szybka instalacja sterowników, podłączenie drukarki i... zonk. Drukarka jest uszkodzona Głowica się nie rusza. Nic a nic. Coś na starcie strzela w środku i nic więcej.
A tak się cieszyłem.

Jedyny plus jest taki, że sam ją sobie sprzedałem i nie będę miał problemów z wymianą na nowy egzemplarz.