alez oczywiscie ,ze wpadli na taki pomysl.
http://fotopolis.pl/index.php?n=5756&p=2
ja takze mam jupitera z 350D,ale nie zostaje mi przejsciowka w body. zacisnij ja mocniej na gwincie obiektywu a bedzie wychodzic razem z obiektywem.
alez oczywiscie ,ze wpadli na taki pomysl.
http://fotopolis.pl/index.php?n=5756&p=2
ja takze mam jupitera z 350D,ale nie zostaje mi przejsciowka w body. zacisnij ja mocniej na gwincie obiektywu a bedzie wychodzic razem z obiektywem.
Ostatnio edytowane przez Danielo ; 05-09-2007 o 14:41 Powód: Automerged Doublepost
włąśńie jak mocno wkręcisz to będzi esię trzymać i ważne abyś przed "odkręceniem" wcisneła przycisk bo jak się spóźnisz 1/200 s nawet to poluzujesz gwint miedzy jupiterem a przejściówką i będziesz znów odkręcać obiektyw bez przejściówki...
Canon 1D MK III, 300D x2| BG-E1 | Tokina 12-24 f/4 SPRZEDAM | Canon: 24-70 f/2,8 L | | 28 f/1.8 | 50 f/1.4 | 85 f/1.8 | 75-300 f/4-5.6 | 420EX |
zamiennik RS-60E3 | EOS -> m42 | Revuenon 50 f/1,8 | MC 3M-5CA 8/500 | pierścionki | First Opticam PRO-6604G + inny badziewny trójnóg
www.nagor.prv.pl - FOTOblog.
O przycisku pamietam ale chyba poprostu za słabo dokręciłam przejściówkę
jeśli nie będziesz montować tego jupitera do innych body to zawsze możesz na gwint przejściówki/obiektywu dać kropelke kropelki/cyjanopanu (tylko ostrożnie) i nie będziesz musiała się martwić że będzie się odkręcało nie w tym miejscu co trzebaoczywiście przejściówki nie podłączysz już potem do innego obiektywu...
pozdrawiam,
Robert
Ostatnio edytowane przez robgr85 ; 05-09-2007 o 16:30
Loty widokowe nad morzem - teraz mnie pochłaniają, 1Ds kurzy się na półce...
No własnie będę ja montowac do innych obiektywów ale postram sie mocniej poprostu ja dokrecic bo tak lekko to zrobiłam i może stad ten problem
mialem to samo,czasem jeszcze sie zdarzy. pomaga mocniejsze dokrecenie,i bedzie ok,nawet bez kleju. pozdrawiam !
Wszystko fajnie ale wystarczy kupić odpowiednią optykę i wkładanie szkła bagnetem w dół jest oszacowane na jakieś pare tys straty :smile: ja nigdy nie odwracam body ku ziemi, zakładając takie 85L to mam nawet bagnet skierowany ku górze....kto ma to szkło ten wie dla czego :smile:
To co opisuje Robin jest mocno przesadzone, czyszczenie bagnetów, wieczne dmuchanie szkieł......swoją drogą przedmuchiwanie bagnetu szkiełka może wiązać sie z wepchnięciem tego brudu pod soczewki, ja nigdy tego nie robie, jeśli tylna soczewka mocno się zapaskudzi to w ruch idzie delikatny pędzelek który wszystko wygarnia.
Dla mnie takie traktowanie sprzętu to lekka psychoza :smile:
Ja w zasadzie nie stosuję żadnej z wymienionych "norm" i jakoś funkcjonuję, matrycę mam czystą bo raz w miesiącu ja po prostu czyszczę.
Pzdr.
A widzisz te pyłek, który zostanie na zdjęciach? Bo jeśli nie, to chyba nie ma czym się przejmować.
Jeśli myślisz, że lustrzanki Olego nie wymagają czyszczenia matrycy, bo mają taki wypasiony "odkurzacz", to się mylisz. Wiem z autopsji, nie testów, bo posiadam w domu od około 2 lat E300.Pozostaje mi (i podobnym) mieć nadzieje, że Canon wymyśli automatyczny odkurzacz, który skutecznością przynajmniej dorówna wynalazkowi Olympusa.