Hm. no fakt, nie mam dzieci. Ale paluszkiem może zatłuścić tak samo i filtr, na pewno go nie porysuje. I co, wtedy, trzeba przestać robić zdjęcia albo zdjąć filtr. Albo wyczyścić filtr. Równie dobrze można wyczyścić soczewkę obiektywu. Źle wyczyszczony filtr bardziej popsuje zdjęcie niż podobnie wyczyszczona soczewka.
Szkło jest na prawdę twarde, powłoki również nie są z folii. One po to są, by chronić obiektyw nie tylko od promieni pod różnymi kątami ale i utwardzają. Po przedmuchaniu z pyłu gruchą i chuchnięciu wszytko da się wytrzeć miękką ścierą bądź wacikiem bawełnianym (ostatnio przetestowałem, to się sprawdza, tylko potem trzeba znowu wydmuchać paprochy z waty)
Nie no, pazury bywają ostre, skórę zarysują, ale szkła to raczej nie, bez przesady.
Aha, fanatycznie, kurde. Tak uważam po prostu i sądzę że mam rację i już. Jeśli myślicie inaczej, to albo nie macie racji albo macie ją swoją, ale to Wasz problem :P
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Mi się zdarzyło puknąć kogoś w głowę osłoną od sigmy 20mm (-: