Tak pojechales po bandzie, ze musialem zacytowac calosc. Najpierw zjezdzasz mnie publicznie, a potem robisz EOT. Nakrzyczales, obrociles sie na piecie i trzasnales drzwiami. Brawo!
Piszesz, ze to co zacytowalem po angielsku nie oznacza wprost tego co napisalem po polsku. Jesli spojrzysz pare postow wczesniej znajdziesz moj post, w ktorym dalem przypuszczenie, ze te zdjecia byc moze pokazuja pewna spolecznosc, gdzie nagosc dzieci i doroslych nie jest zadnym tabu. Potem znalazlem potwierdzenie mojego przypuszczenia i stad tak a nie inaczej zaczety nastepny post. Kolejne zdania po cytowaniu angielskiego nie mialy wyjasniac znaczenia tego zdania po polsku, byly swobodna kontynuacja mysli.
Piszesz, ze zle przetlumaczylem zdanie "His subjects include women, men and children who live in communities where nudity is part of the accepted lifestyle." Skad wiesz jak je przetlumaczylem, skoro nigdzie nie podalem tlumaczenia? Ale zalozmy, ze zle przetlumaczylem. W takim razie przetlumacz je dla mnie, a nie tak to zostawiasz i robisz EOT.
Co jest nie tak z moim rozumieniem pedofilii, w kontekscie cytatu, ktory wytlusciles?
W ramach popoludniowej korekty musze przyznac, ze te zdjecia maja charakter pedofilski (a nie jak mowilem rano sa pedofilskie). Nie bede powtarzal mojego pierwszego postu - chodzi mi o to, ze nie sa wulgarne, nie ma w nich tresci stricte zwiazanych z seksualnoscia (dlatego nie uzylem slowa pornografia), ale w swietle pewnych kryteriow oceny moga zostac uznane za posiadajace charakter pedofilski (takim kryterium jest np. pokazywanie nagosci i ciala malej dziewczynki tak jakby byla dojrzala kobieta).
EDIT:
Gwoili scislosci, bo widze ze iczek sie wzburzyl: pedofilskie to w ogole zle okreslenie, bo pedofilia to rodzaj zachowania seksualnego. Te zdjecia pokazuja nagosc dzieci w sposob, ktory w kulturze europejskiej (jesli w ogole dzisiaj takie cos istnieje), moze nie byc do konca zaakceptowany (rowniez w swietle prawa). Ale w kulturze spolecznoci fotografowanej przez Sturges'a sa calkowicie w porzadku.