Cytat Zamieszczone przez FlatEric Zobacz posta
I tak widzę z recenzji w necie, że podobne przypadłości - nierówna ostrość, krzywe celowniki itp. są powszechną rzeczą w małomatrycowych cyfrówkach.
Ciekawym, czy mieliście może podobne przygody z canonowskimi kompaktami? Bo jakoś nie chce mi się wierzyć, abym miał jakiegoś wybitnego pecha?
Chyba jednak miales pecha. Mialem do czynienia z wieloma kompaktami Canona. Osobiscie mam dwa (A60, A710), syn - S1, corka - Ixus60, ale mnostwo znajomych posiada rozne: A70, S2, S3, A95, itp. Zdarzaly sie rozne problemy, zacinajace sie obiektywy (slynny E18), slabe styki (migotania matrycy w A60), ale brak problemow ze zla ostroscia. Z jednym wyjatkiem. Po awarii A60 (prawdopodobnie odkrecila sie mala srubka i spowodowala zwarcie) i jego naprawie w Stanach, obraz byl nieostry przy duzym zoomie. Odeslalem ponownie do naprawy i usterke usunieto. W Ixus 60 rozmyte sa nieco narozniki, ale to ponoc normalne. Zreszta efekt niewielki.

Kazdemy kompaktowi Canona, ktory przewinal sie przez moje rece moglbym cos zarzucic. Np. w A710 denerwuje mnie powolnosc wracania do stanu gotowosci po blysku lampy. Ale nie narzekalem na brak ostrosci: na calym czy tez kawalku zdjecia.