Jeszcze raz powtarzam ze aparat nie upadł, pomyślcie realnie, jesli pierdyknął by ba kamien beton lub cokolwiek podobnego, to slady na stopce nie bylyby tak delikatne... Pozatym powstaloby jakiekolwiek inne choby najmniejsze otarcie na innych elementach obudowy(chocby na 1mm) a takowych brak. pomyslcie też ile trzebaby siły w to wlozyc aby to zrobić. Magnezowe body canonowskie zawsze kojazylem z twierdzą ktora mozna zdobyc tylko sporym imadłem i młotkiem...
Kolejnym dowodem ze tak nie bylo jest to ze musialbym to zrobic trzymajac go centralnie stopką w dół."Pierdyknąć" tylko i wylacznie stopką która prawdopodobnie wygielaby sie (o ile nie ułamała) i miałaby znacznie większe rysy niz te ktore powstaly od obtarc w torbie.
Tym postem chcialem, zasięgnąć opinii ludzi o wiele mądrzejszych w kwestii budowy tego apataru, jak i ogolnej wiedzy na temam anatomii podobnych modeli.
Bylem ciekaw czy zaobserwowano podobne przypadki.
Widze jednak ze ta "poszlaka" z ryskami prowadzi was ku stwierdzeniu ze aparat "pierdyknal".