Witam
W zasadzie to kilka ale:
1. Najważniejsze obudowa body to nie rama samonośna, niema zadania przenoszenia obciązeń więc przyczepianie nawet 5kg lampy i o obiektywu, do momentu aż nie pęknie wewnętrzny skielet nie odkształci obudowy(czyt body).
2. Różnice temperatur vs obudowa z magnezu...hmm..poto stosuję się magnez w stopie z innymi metalami żeby niepodlegał naprężeniom wywołanym zmianą temperatury(jest bardzo mało podatny na to zjawisko) oraz był wytrzymały. Dzisiaj większość gąśienić w pojazdach pancernych ma ten metal w stopie właśnie z tego powodu. UWAGA MAGNEZ TO NIE Żelazo!!
3.Jeżeli punkt 2 jest błędny to: Zastanawia mnie sytuacja odkształcenia wywołanego ciężkim obiektywem. Przecierz jeśli się nie myle to przesuwający się obiektyw spowodował by widoczne mankamenty na zdjęciach. Np przez wizjer widzimy że celujemy w drzewo ale tak naprawde celujemy kilka centymetrów obok, lub światło obiektywu nie pokryło by się w 100%z matrycą i mieli bysmy jakieś duszki lub inne problemy. OOptyka i kąty padania światła są za dokładne żeby kilka milimetrów w tą lub drugą strone nie robiło różnicy
4. Ciągle nie rozumiem tego ataku na kolegę...przecierz niema powodu do kłamania, Jak by umyślnie coś zepsół to by pewnie napisał. Chyba że niewie o tym iż ktoś pożyczył sobie jego apart i go uszkodził.
5. Wcale nie jestem zdziwiony takim zachowaniem serwisu i sprzedawcy...
a.) Nawet w najlepszej firmie pracuje "człowiek", i na najlepszym forum są też "człowieki"(żart), jeżeli większość na forum na podstawie samych zdjęć oceniła aparat jaki specjalnie uszkodzony lub wadę ukrytą ale przenoszoną przez co nie kwalifikuje się do naprawy za darmo to dlaczego Pan z serwisu powinien postąpić inaczej? Wkońcu on aparat nawet widział na własne oczy..ba miał okazję go rozkręcić i zobaczyć szkielet!(nie do wiary).
b.) Sprzedawca rzekomo objecał po żytniej wysłać aparat do berlina...Też tak bym zrobił żeby nie stracić klijenta. Ale z berlina odpowiedź nie przyjdzie po polsku tylo po angielsku. A z tego co widzę to Panowie cytowali to co było po polsu pisane. Jeśli mam rację to proponuje samemu wysłać aparat do Niemiec opisać dokładnie wadę i miło ale stanowczo zażądać wymiany. Zupełnie inne standardy obsługi klijentów przez serwis są w Polsce a inne w Europie. I tam często naprawiają tylko poto żeby klijent był zadowolony nawet jak to jego wina była.
Osobiście jestem zdziwiony wrogą reakcją forumowiczów, i gdyby nie drugi kolega z podobnym problemem odnoszę wrażenie że byłbym świadkiem linczu...
Ale z drugiej strony krasnoludki nie istnieją i jakaś przyczyna tych uszkodzeń jest...tylko jaka? Możliwe że obydwoje koledzy nie wiedzieli o tym że ktoś używał aparatów. Wada fabryczne też jest możliwa bo jeśli body było źle skręcone to mogły występować naprężenia na elementy do nich nie przystosowane. Chociażby wystarczy że kilka śrubek było przykręconych zamocno a kilk za słabo...myśle że wada powstała w fabryce a serwis i inni użytkownicy niechcą w to uwierzyć bo łatwiej powiedzieć kłamiesz niż przeanalizować dokładnie wszystkie za i przeciw...
Zdaje sobie sprawę że mogłem wkurzyć kilka osób i dlatego już strugam sobie krzyż
Aha...właśnie zauważyłem że ten temat jest sprzed 3 lat...więc...ide popełnić sepuku