Strona 1 z 2 12 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 20

Wątek: ile czasu zajmuje postprocessing postślubny?

  1. #1
    ray_knox
    Guest

    Question ile czasu zajmuje postprocessing postślubny?

    Witam wszystkich Forumowiczów :smile:

    pytanie o charakterze statystycznym skierowane do osób fotografujących śluby:

    ile czasu zajmuje Wam postprocessing post-ślubno-weselny (tzn. ile czasu mija od ślubu do oddania zdjęć klientowi i rozliczenia się z nim)?

  2. #2
    Coś już napisał
    Dołączył
    Sep 2006
    Miasto
    Warszawa
    Wiek
    42
    Posty
    54

    Smile

    zalezy...

    generalnie od wymagan i ilosci pstryknietych (dobrych fot)
    zakladajac ze powstalo ich okolo 200 (rawow rzecz jasna) i ze warto naprawde przylozyc sie do 100-120 to wychodzi mi ok 5-6 dni i w tym:

    -obrobka
    -prezentacja
    -nagranie plytek

    slowem z tydzien trzeba liczyc...akurat jak mlodzi z honeymoon'u wracaja
    szkiełko i oko
    www

  3. #3
    Początki nałogu Awatar TOPOL
    Dołączył
    Aug 2004
    Miasto
    Tarnów
    Wiek
    54
    Posty
    321

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez medic Zobacz posta
    (...)to wychodzi mi ok 5-6 dni (...)
    Pracujesz na x286?

  4. #4
    Coś już napisał
    Dołączył
    Sep 2006
    Miasto
    Warszawa
    Wiek
    42
    Posty
    54

    Talking

    haha
    nie... to max co potrzebuje zeby mlodzi byli zadowoleni ze zdjec ,a moi pacjenci zadowoleni z mojego leczenia
    szkiełko i oko
    www

  5. #5
    Pełne uzależnienie Awatar Tomasz1972
    Dołączył
    Mar 2005
    Miasto
    Ząbkowice Śląskie
    Wiek
    52
    Posty
    3 042

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez medic Zobacz posta
    zalezy...

    generalnie od wymagan i ilosci pstryknietych (dobrych fot)
    zakladajac ze powstalo ich okolo 200 (rawow rzecz jasna) i ze warto naprawde przylozyc sie do 100-120 to wychodzi mi ok 5-6 dni i w tym:

    -obrobka
    -prezentacja
    -nagranie plytek

    slowem z tydzien trzeba liczyc...akurat jak mlodzi z honeymoon'u wracaja
    średnio 1k zł za slub 4 śluby w miesiącu to 31 dni pracy ( jeden dzień focenie , sześc dni obróbka )
    minus zus , podatki, koszty , amortyzacja sprzętu
    wyjdzie jakieś 5 zł za h pracy . hmm to nie lepiej na budowę się nająć za 10-15 zł/h ?

  6. #6
    Coś już napisał
    Dołączył
    Sep 2006
    Miasto
    Warszawa
    Wiek
    42
    Posty
    54

    Domyślnie

    twoje rownania sa prawidlowe dla kogos kto ma 4 sluby w miesiacu,zyje tylko z fotek i rzeczywiscie poswieca 6 dni(ja napisalem ze to maxymalny max-ostatnio daje rade w 2-3 dni) na calosc...

    ja mam poza tym jeszcze cos innego do roboty a i slubow w kalendarzu nie tak znow duzo...jakos daje rade i wyciagam wiecej niz 5zl/h

    wole zdecydowanie imprezy i eventy firmowe... mniejsze wymagania i mniej obrobki
    szkiełko i oko
    www

  7. #7

    Domyślnie

    jak porządnie przysiądę to 2 dni starcza na wszystko, obróbka, sortowanie, prezentacja, okładki i cała reszta. Da się nawet w jeden dzień, raz tak robiłem po para wracała do Anglii, ale wtedy skończyłem ok. 7-mej rano.

  8. #8
    Pełne uzależnienie Awatar marekb
    Dołączył
    Mar 2006
    Miasto
    Wadowice,Kraków
    Posty
    2 273

    Domyślnie

    wszystko zależy ile tych fot oferujecie. mnie zajmuje ok tyg. ale czsem robię 2, czasem 5godzin dziennie. Robię od roku a w zasadzie pierwszy ślub za kaske trzaskałem we wrzesniu 2006 i muszę powiedziec że ostatnio coraz szybciej to idzie, a odkąd wyrzuciłem stofena to jeszcze szybciej.Max 350 fot obrobionych to jeden tydzien.A tremin daje 3tyg bo nie codziennie zasiadam do obróbki, poza tym bawi mnie mieszanie czyli obróbka 3 ślubów na zmianę i tak właśnie teraz robię. no i w tym czasie zaglądam na CB na chwilke dla rozrywki...

  9. #9
    Coś już napisał
    Dołączył
    Sep 2006
    Miasto
    Warszawa
    Wiek
    42
    Posty
    54

    Domyślnie

    a wiec jednak jest jeszcze ktos kto sie dluzej bawi zdjeciami... i dobrze... taka maszyna z obrabianiem 25h na dobe nikomu na dobre nie wychodzi... trzeba miec na to czas, moc do zdjec wrocic, cos jeszcze zmienic, podkrecic, zminimalizowac poprzednie poprawki i efekty... imho to wiele daje i pozytywnie wplywa na efekt koncowy... a i tak mlodzi poczekaja chwilke dluzej zeby miec jeszcze lepsze zdjecia...zaplacili to wymagaja... festina lente
    szkiełko i oko
    www

  10. #10
    Pełne uzależnienie Awatar marekb
    Dołączył
    Mar 2006
    Miasto
    Wadowice,Kraków
    Posty
    2 273

    Domyślnie

    ja do zdjec jak obrobie to już nie wracam. staram sie by kadrowanie zrobic w aparacie (wyjątek zabawa na ciemnej sali gdy boczne AF nie działają), potem głównie akcje do róznych sytuacji różne. ostatni ślub zrobiłem w 2,5 dnia (bo przysiadłem bez oglądania durnych filmów ) bo młodzi wyjeżdzali na prawdziwe 4 tyg miodowe.
    ja mam natomiast pytanie czy dajecie mlodym wybór co do zdjęć czy sami wybieracie...?? U mnie jest tak że 30% ja 70% młodzi, chyba że każą mi wzystkie to wtedy ja.

Strona 1 z 2 12 OstatniOstatni

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •