Na poczatek jakis zumik w miare szeroki albo dwa tanie na zakres a potem z czasem sie pozbyc i brac cos na jakosc... Na tych kitach i mydlach wbrew pozorom sie tak strasznie nie traci i czesto mozna sprzedac po cenie zakupu (no chyba ze ktos rzuca i popsuje)...

Te tanie obiektywy do lustrzanek i tak rozwalaja jakoscia wiekszosc kompaktow i hybryd, lacznie z tymi "zeiss'ami" od Sony'ego... Z czasem (jak juz kupka sie znowu uzbiera) mozna sie przesiasc na cos lepszego...

[ Dodano: 2005-03-29, 17:03 ]
A co do obslugi to z trzysetka nie mialem problemow jak ja bralem do reki... A z paroma kompaktami znajomych tak...