Pokaż wyniki od 1 do 10 z 280

Wątek: slajdy - skanowanie

Mieszany widok

  1. #1
    Początki nałogu
    Dołączył
    Oct 2005
    Miasto
    Łódź
    Posty
    337

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez renes Zobacz posta
    Ziarno i inne cechy jak również skanowanie b&w czy koloru mają dla mnie znaczenie ponieważ pytając mam na myśli odbitki rozmiaru min. 50-70cm.
    Mały obrazek czy średni - bo jakoś mi ta informacja umknęła? I czym to chcesz później skanować do tych 70cm - bo w przypadku małej klatki (nawet negatywu) to już spore wyzwanie dla skanera?
    Ale ciągle się będę upierał: jeśli nie poeksperymentujesz w praktyce - nie dowiesz się, czego chcesz. "Ziarno i inne cechy..." - dla każdego znaczy to coś innego, zwłaszcza te "cechy" Ja lubię duże ziarno - więc nie spodoba Ci się to, co bym Ci polecił

  2. #2
    Uzależniony
    Dołączył
    Jan 2007
    Posty
    510

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Jester Zobacz posta
    Mały obrazek czy średni - bo jakoś mi ta informacja umknęła? I czym to chcesz później skanować do tych 70cm - bo w przypadku małej klatki (nawet negatywu) to już spore wyzwanie dla skanera?
    Ale ciągle się będę upierał: jeśli nie poeksperymentujesz w praktyce - nie dowiesz się, czego chcesz. "Ziarno i inne cechy..." - dla każdego znaczy to coś innego, zwłaszcza te "cechy" Ja lubię duże ziarno - więc nie spodoba Ci się to, co bym Ci polecił
    Format 6x9 Graflex (choć w rzeczywistości 6x8 bo takie wymiary ma kaseta na 120 którą niedawno odebrałem). Oczywyście, że poeksperymentuję w praktyce, kaseta juz jest, w przyszłym miesiącu kupię jeszcze statyw. I zbieram na obiektyw 50mm (całość kompletuję pod krajobrazy), na razie mam tylko standard 105/3.5 Heliara. Póki nie kupię skanera zapewne na początku będę oddawał do skanowania (albo bęben albo Nikon 9000 ED zależy od ceny. Choć nie wiem czy nie wystarczyłby Epson 9980 - pytanie ile jest w stanie wyciagnąć szczegółów z 6x9 ?). Te inne "cechy" to głównie przejścia tonalne i oddanie jak najwięcej szczegółów. Ziarna nie zamierzam się pozbywać i softowo usuwać, ale wielkiego nie lubię ;-) Na małym obrazku dotąd krajobrazy fotografowałem na Reali (skanowane na Nikon 5000ED) i w PS konwertowałem do b&w. Tak więc na pewno porobię podobne ujęcia na Reali (lub nowym Fuji Pro 160iso) i chyba Ilfordzie 50 lub 100 i zobaczę jakie ostatecznie wyjda różnice. W góry latem chciałbym już wziąć ze soba 20 rolek jednego materiału.

    Własne doświadczenie to jedno, a poznawać doświadczenia innych to drugie. Równie ważne.
    Ostatnio edytowane przez renes ; 27-03-2009 o 11:50

  3. #3
    Początki nałogu
    Dołączył
    Oct 2005
    Miasto
    Łódź
    Posty
    337

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez renes Zobacz posta
    Format 6x9 Graflex (choć w rzeczywistości 6x8 bo takie wymiary ma kaseta na 120 którą niedawno odebrałem). Oczywyście, że poeksperymentuję w praktyce, kaseta juz jest, w przyszłym miesiącu kupię jeszcze statyw. I zbieram na obiektyw 50mm (całość kompletuję pod krajobrazy), na razie mam tylko standard 105/3.5 Heliara. Póki nie kupię skanera zapewne na początku będę oddawał do skanowania (albo bęben albo Nikon 9000 ED zależy od ceny. Choć nie wiem czy nie wystarczyłby Epson 9980 - pytanie ile jest w stanie wyciagnąć szczegółów z 6x9
    jeżeli mogę coś doradzić: jak już pchasz się w góry z plecakiem pełnym szkieł i takim formatem - to zeskanuj to raz a dobrze, na najlepszym skanerze jaki uda Ci się dopaść. Końcowe wydruki z klisz zawsze są wypadkową kilku elementów, oszczędzanie na którymś pozbawia tą zabawę sensu. Nie ma nic bardziej wkurzjącego, niż sesja (droga, wyjazdowa, pełen wypas) zrobiona na średnim formacie (do dwumetrowych standów, które wbrew pozorom są dość wymagające, bo stoją na wystawie i ludzie oglądają je z odległości pół metra), która jest później skanowana na 72 dpi - bo oszczędzamy na skanowaniu. To po cholerę ten średni format, skoro efekt zabiło skanowanie? A są tacy giganci. Korzystaj z tego, że jeszcze można znaleźć dobre skanery i kumatych skanerzystów (mam nadzieję), za parę lat może być trudniej...

    Własne doświadczenie to jedno, a poznawać doświadczenia innych to drugie. Równie ważne.
    Są gusta i guściki
    Myślisz, że znajdziesz tutaj wielu takich, co łażą po górach z Graflexem? I przerabiają slajdy na greyskalę? I robią 70 centymetrowe odbitki?

  4. #4
    Uzależniony
    Dołączył
    Jan 2007
    Posty
    510

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Jester Zobacz posta
    jeżeli mogę coś doradzić: jak już pchasz się w góry z plecakiem pełnym szkieł i takim formatem - to zeskanuj to raz a dobrze, na najlepszym skanerze jaki uda Ci się dopaść. Końcowe wydruki z klisz zawsze są wypadkową kilku elementów, oszczędzanie na którymś pozbawia tą zabawę sensu. Nie ma nic bardziej wkurzjącego, niż sesja (droga, wyjazdowa, pełen wypas) zrobiona na średnim formacie (do dwumetrowych standów, które wbrew pozorom są dość wymagające, bo stoją na wystawie i ludzie oglądają je z odległości pół metra), która jest później skanowana na 72 dpi - bo oszczędzamy na skanowaniu. To po cholerę ten średni format, skoro efekt zabiło skanowanie? A są tacy giganci. Korzystaj z tego, że jeszcze można znaleźć dobre skanery i kumatych skanerzystów (mam nadzieję), za parę lat może być trudniej...

    Są gusta i guściki
    Myślisz, że znajdziesz tutaj wielu takich, co łażą po górach z Graflexem? I przerabiają slajdy na greyskalę? I robią 70 centymetrowe odbitki?
    Oszczędzać na skanowaniu nie zamierzam, zapewne jednak nie będę w stanie od razu sfinasować skanowania 20 rolek, a jedna (8 zdjęć) to min. 120zł jak zdążyłem się zorientować u prywatnych skanerzystów. W pracy skanowałem mały obrazek na Nikonie 5000 i wypada chyba nie najgorzej (choć porównania do bębna nie mam), stąd podejrzewam że wersja 9000 wystarczyłaby choć część zawodowców nazywa ten skaner tylko najlepszym amatorskim skanerem. Na razie jednak sie skanowaniem nie zamartwiam, myślę bardziej o zakupie obiektywu Mamiyi Press 50mm f/6.3 i zaadoprowania go pod Graflexa, a jak się uda się to zakup strego Horsemana Pro 75mm f/5.6. Potem zostanie tylko Symmar-S 150/5.6 i wystarczy. I jeszcze nie zdecysowałem się co do błon które wezmę.

    6x9 w góry to chyba optymalnie największy format jaki da się targać w plecaku ze statywem, obiektywami, kasetą, świtłomierzem, błonami i innymi rzeczami, z tego powodu porzuciłem pierwszy pomysł zakupu 4x5 Graflexa.

  5. #5
    Pełne uzależnienie
    Dołączył
    Aug 2006
    Miasto
    Kraków
    Wiek
    37
    Posty
    1 344

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez renes Zobacz posta
    6x9 w góry to chyba optymalnie największy format jaki da się targać w plecaku ze statywem, obiektywami, kasetą, świtłomierzem, błonami i innymi rzeczami, z tego powodu porzuciłem pierwszy pomysł zakupu 4x5 Graflexa.
    Wiadomo, zależy jeszcze jakie góry.. ale ja targałem monorail cambo (:

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •