Cytat Zamieszczone przez szwayko Zobacz posta
Nie wiem czy piszalem w tym watku.
Ale ja od lat uzywam BenQ ScanWit 2750i. Ma to co trzeba, i mozna go kupic do 1000zl. Kiedys w tescie w niemieckim magazynie color foto przebijal minolty scan dual i plusteki.
To słaba rekomendacja IMHO - Plusteki od zawsze są synonimem taniego i kiepskiego skanera. Odkąd pamiętam - nawet właściciele na nich wieszają psy... Głównie właściciele

Negatyw wymaga zastosowania programu do odszumiania głownie koloru
Oj, popolemizowałbym
Prawie wszystkie programy do odszumiania (oprócz standardowych filtrów w Photoshopie, które były w nim zawsze i zawsze robiły więcej szkody niż pożytku) pojawiły się dopiero w czasach cyfry. Za czasów żelatyny ich nie było - zwyczajnie nie było zapotrzebowania. NAPRAWDĘ nie było - ostatnie 15 lat ciągle coś skanowałem i NIGDY nie odczuwałem niszy rynkowej w sofcie do odszumiania
Z tym odszumianiem to w ogóle śliska sprawa jest szczególnie przy skanach z tanich płaskich skanerów, które z założenia skanują "miękko". Jak się to mydełko jeszcze odszumi... Już lepiej sobie kupić cyfrówkę i dać sobie spokój z marnowaniem czasu przy skanerze. Jak już decyduję się na kliszę - to nie po to, żeby potem kasować z niej ziarno, prawda?
Są inne sposoby niszczenia skanów niż przejechanie NoiseNinją jakąś...

i zeby nadac skanan taka strukturke jak z labu.
Czy tylko ja widzę, że skany z labów (te po 4 złote za kliszę, robione automatem) mają fakturkę siatki ogrodowej widoczną na ekranie przy powiększeniu 100%? Przy większym powiększeniu widać ją już jak byk. Muszę znaleźć jakiegoś sampla, albo teoria spiskowa albo mam coś z oczami...