To ja z tym samym pytaniem - jaki skaner?
Mam z 1200 szt slajdów do wrzucenia do kompa. Cel naukowy: żeby wyglądało dobrze, a nawet jak najlepiej na projektorze średniej klasy (1280 x 1024). Ale z drugiej strony jak już włożę pracę w sam proces skanowania, to chciałbym mieć jak najlepsze efekty i może możliwość powiększenia, niewielkiego... :-D
Jak się zepnę i poliżę własny łokieć to budżet będzie mógł przekroczyć magiczne 2000 PLN, więc raczej tańsze niż 2k.

Z tego co tu czytam to polecacie:
Minolta Dimage Scan Elite 5400 II - tak dobry, że już go nie produkują

Minolta Dimage Scan Dual IV - nie tak dobry, ale też trzeba polować po komisach

Epson Perfection V700 Photo - ciut za drogi, ale skanuje

Epson Perfection 4490 Photo
Epson Perfection V500 Photo - te ceny mają znośne, ale "przegrywają z dImage SE"

i rzeczy typu Nikon Coolscan 5000 czy 9000, gdzie dla ułatwienia producent podaje od razu cenę w nazwie modelu.

Wydaje mi się, że Epson 500 dał by radę, ale może się mylę?