Cytat Zamieszczone przez renes Zobacz posta
Temat jest o skanowaniu slajdów, czy jednak mógłby ktoś - najchetniej doświadczeni praktycy - wyjaśnić na czym polega trudność w skanowaniu filmów czarno-białych przez skanery i czy któreś z nich bardziej się w tym sprawdzają?
Na tym, że nie działa digital ice. Jeżeli ktoś tego nie używa - nie ma trudności w skanowaniu. Wymagania sprzętowe stawiane przez negatywy są nieporównanie mniejsze, niż przy slajdach.

Czas biegnie a ja mam dylemat czy na wyjazd w góry zaopatrzyć się w czarnobiałe błony (np. Ilford 50 Iso), czy wziąć kolorowe Fuji, które i tak potem zostaną zeskanowane a w PS przetworzone na b&w...
Przy przerabianiu kolorowego skanu na cb masz dużo większe możliwości konwersji - tak w skrócie: czerwony sweterek można przedrobić na cb tak, żeby był czarny, szary albo biały. To samo z granatowym niebem, kolorem skóry... Można sobie poszaleć.
W przypadku fotografowania od razu na kliczy cb - masz to, co Ci fabryka dała.

Wiem, że fanów fotografii b&w nie brakuje na forum, proszę zatem o wyjaśnienie co zyskam fotografując krajobrazy na błonie b&w czego nie da mi błona kolorowa (w obu przypadkach film będzie jednak skanowany a potem robione wydruki) - będzie inne, ciekawsze ziarno i przejścia tonalne, etc?
Konia z rzędem temu, kto potrafi wytłumaczyć, czemu czarnobiałe zdjęcia z kliszy wyglądają lepiej, niż z cyfry Oczywiście pod warunkiem, że ominie się szerokim łukiem grzebanie w Photoshopie i po prostu użyje powiększalnika i dobrego papieru