Cytat Zamieszczone przez renes Zobacz posta
Format 6x9 Graflex (choć w rzeczywistości 6x8 bo takie wymiary ma kaseta na 120 którą niedawno odebrałem). Oczywyście, że poeksperymentuję w praktyce, kaseta juz jest, w przyszłym miesiącu kupię jeszcze statyw. I zbieram na obiektyw 50mm (całość kompletuję pod krajobrazy), na razie mam tylko standard 105/3.5 Heliara. Póki nie kupię skanera zapewne na początku będę oddawał do skanowania (albo bęben albo Nikon 9000 ED zależy od ceny. Choć nie wiem czy nie wystarczyłby Epson 9980 - pytanie ile jest w stanie wyciagnąć szczegółów z 6x9
jeżeli mogę coś doradzić: jak już pchasz się w góry z plecakiem pełnym szkieł i takim formatem - to zeskanuj to raz a dobrze, na najlepszym skanerze jaki uda Ci się dopaść. Końcowe wydruki z klisz zawsze są wypadkową kilku elementów, oszczędzanie na którymś pozbawia tą zabawę sensu. Nie ma nic bardziej wkurzjącego, niż sesja (droga, wyjazdowa, pełen wypas) zrobiona na średnim formacie (do dwumetrowych standów, które wbrew pozorom są dość wymagające, bo stoją na wystawie i ludzie oglądają je z odległości pół metra), która jest później skanowana na 72 dpi - bo oszczędzamy na skanowaniu. To po cholerę ten średni format, skoro efekt zabiło skanowanie? A są tacy giganci. Korzystaj z tego, że jeszcze można znaleźć dobre skanery i kumatych skanerzystów (mam nadzieję), za parę lat może być trudniej...

Własne doświadczenie to jedno, a poznawać doświadczenia innych to drugie. Równie ważne.
Są gusta i guściki
Myślisz, że znajdziesz tutaj wielu takich, co łażą po górach z Graflexem? I przerabiają slajdy na greyskalę? I robią 70 centymetrowe odbitki?