Nie chcę powielać wątku, więc tu na szybko puszczę małe odbicie:
wydawało mi się że skanery przez długi czas będą poza moim zasięgiem, tymczasem Epson V100 o którym wspominał MacGyver jest w stanie "Refurbished" do kupienia za 120-150 PLN.
Pytanie: czy ten skaner jest na tyle senswony, że warto zaczynać z nim 'przygodę'? Używam tylko analogów, a koszty labów zaczynają mnie przerastać..