Witajcie
Wpadłem dziś na prosty, acz chyba genialny w swej prostocie pomysł na wykonianie Softbox-u (o ile jest to właściwa nazwa dla tego co stworzyłem - lepiej pasowałby Softplate...) i aż mam chęć to opatentowaćnigdzie nie spotkałem się z podobnym pomysłem. Jesteście jednymi z pierwszych, którym to prezentuję
![]()
Co jest potrzebne: - uszkodzona matryca z laptopa
Matryce demontujemy, pozostawiamy tylko część spodnią rozpraszającą światło, lampę przykładamy w miejsce, gdzie była świetlówka i świecimy
Jedyny większy problem leży w dorobieniu sobie przystwaki do lampy.
Mam jeszcze pomysł, by w miejsce dawnej świetlówki zamontować sam palnik (z jakiegoś taniego układu lampy błyskowej)
Oto małe fotostory:
matryca pasywna ok. 10"
test... siła błysku na minimum, inaczej przepalało fotki
(1/250, f:8, ISO 50), matryca świeci naprawdę mocno i równomiernie rozkłada światło
tu nałożyłem ową pękniętą matrycę: (fajne kolorki wyszły)
a to obiekt testowy ;-) odległość mojej twarzy od matrycy - jakieś 50 cm
Już zaczynam się rozglądać za jakąś 19" matrycką, a może i większą...
W każdym razie ta 10-ka do makro i na potrzeby alledrogo będzie jak znalazł!
Pozdrawiam