Jeśli to do mnie, to ja się właśnie przesiadłem z FF na APS-C. Bez większego bólu, bo rzeczy o których tu piszesz to niuanse. Owszem w niektórych sytuacjach mają jakieś tam znaczenie, ale imho raczej właśnie bardziej dla ciemnych obiektywów. Przy APS-C nie zostanę raczej dłużej niż do wiosny. Czekam na następcę 5D, a w między czasie mam zamiar dokompletować trochę szkła. 40D kupiłem docelowo jako backup, a na jesień/zimę starczy mi jako podstawowa puszka.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Wiesz, wydaje mi się, że mam trochę więcej dystansu do materiałów marketingowych producentów. A tak konkretnie to w tym przypadku otworzył bym przysłonę w obiektywie stało ogniskowym. Bo zoomów, to ja używam nie po to by robić zdjęcia z najpiękniejszym na świecie bokeh i generalnie docelowo raczej tylko w wyjątkowych sytuacjach. I jeśli już przy takich niuansach jesteśmy, to uważam, że szkło ma daleko większe znaczenie niż wielkość matrycy (szczególnie przy tak małej różnicy jaka jest między aps-c i FF)
Zadam pytanie wprost. Czy lepszy efekt osiągniemy z 35mm f/1,4 i 40D czy z 50mm f/1,4 i 5D pracując w zakresie przysłon f/1,4-f/2