Bo ja ogólnie nie jestem zadowolony z ergonomii Canona. Stąd może takie wrażenie. Liczę na to że następca 5D będzie miał co najmniej ten sam poziom wyposażenia/możliwości/ergonomii co 40D lub nawet nieco więcej. Na poprawienie ewidentnych niedoróbek nie liczę, bo Canon tak po prostu ma, ale może na przykład dadzą AutoISO także do trybu M, dadzą lepszy LCD, poprawią działanie LV. Generalnie jednak uważam, że jak na Canona to 40D jest całkiem niezłym aparatem szczególnie w kategorii cena/jakość. Generalnie jest to pierwszy aparat już nie tak bardzo odstający pod względem ergonomii jak inne modele. Do prawie pełni szczęścia oprócz rzeczonego AutoISO (w normalnej postaci) brakowałoby mi tylko jeszcze możliwości zamiany ról kółek w trybie M lub zmiany na stałe odwrotnie niż jest obecnie. O tak normalnych i oczywistych u większości innych producentów sprawach jak stabilizacja matrycy już przestałem marzyć bo wiem że na razie to nierealne. Z czasem też pewnie dostaniemy w końcu normalny wizjer (50D? 60D?) Z polem krycia 100% kadru, a pewnie jako "nowość" i rewelacja sezonu pojawi się wizjer ze 110-120% kadru. Kolejną super nowością będzie wybieranie punktów AF wzrokiem, detekcja twarzy, możliwość kręcenia filmów, etc itd. Ciekaw jestem czy i kiedy jednak Canon zmieni tę chorą ergonomię (w zakresie obsługi sprzętu) i dojdzie choćby do poziomu konkurencji, bo o innowacjach nawet nie marzę...
A jak już pisałem 5D zamieniłem na 40D z przyczyn ekonomicznych. I dobrze zrobiłem, bo mogę teraz po raptem 2 tygodniach kupić nowe 5D za tyle za ile sprzedałem używkę (uwzględniając CB). Generalnie fotografuję głownie w sezonie wiosenno letnim, a na jesień i zimę 40D mi styknie, natomiast na kolejną wiosnę mam nadzieję dostać już następcę 5D, a jak to się nie uda to 5D w niższej cenie niż sprzedałem