W takim razie: statyw lub monopod przymocowany do drabiny, aparat ze szkłem w usytuowany połowie wysokości obiektu i do tego wężyk lub pilot.
Fotki będzie trzeba pewnie trochę po prostować softowo. W tym celu ściągnij sobie ze strony Adobe 30-dniową wersję PS CS3, który ma dość ciekawe narzędzie do korygowania zniekształceń geometrycznych, generowanych przez obiektywy.
No i czułość: Najlepiej ISO 100, wtedy będziesz mógł te fotki trochę pociągnąć, jeśli się nie doświetlą, bez generowania koszmarnego szumu.