ja jakiś czas robiłem ślubne fotki- i tu przytyk do artystów z poczatku tematu co oznacza sprzedawać się ??
ja zaczynałem robiąc dość charakterystyczne fotki ślubne może nie była to awangarda ale jakiś rozpoznawalny styl. robiłem je znajomym w prezencie ślubnym - potem pojawiali się znajomi tych znajomych którym podobały się moje zdjęcia a nie te robione przez zawodowców posiadających swoje studia foto - z czasem musiałem zarejestrowac działalność żeby nie mieć na głowie skarbówki - ale z czasem temat się przejadł i teraz musże sobie odpocząć bo popadłem w rutynę i mi samemu przestały się podobać moje fotki.
prawda jest taka że ci fotografowie którzy zarabiają i żyją ze swoich fotek nikomu się nie podkładają - oni robią swoje a klient płaci żeby to on a nie kto inny zrobił zdjęcia. żaden też z tych fotografów nie pracuje tylko w Polsce czy tylko w Stanach oni pracują na całym świecie. rozmawiałem kiedyś z jednym z czołowych fotografików polskich i opowiadał mi jak wykonywał zdjecia kolekcji dla jakiegoś japońskiego kreatora mody - miał wybrać miejsce gdzie chciałby zrobić zdjecia, po tym jak wybrał miejsce przylecieli po niego samolotem a do tego przysłali na miejsce jumbojeta tak wyposażonego w sprzęt fotoże on sam mówił że był w cieżkim szoku jak to wszystko zobaczył bo owielu z tych żeczy to tylko słyszał - tak więc konkluzja - zarabia się w tej branży dużo gdy jest się dobrym i nikt nie dyktuje ci jak masz zrobic zdjęcia - oni płacą żebyś zrobił je tak jak to tylko ty potrafisz.
ale to są artyści i sa nieliczni - reszta to rzemieślnicy (i nie ma tu na myśli nic złego)