Cztery czarne eosy, pół-eos i pentax... a dokładniej to tutaj
Pierdo...niesz takiego z trajpoda bez łeb i leci te pare metrów wspomagany bezlitosną siłą grawitacji. Drugie podejście raczej odpuści
Jak miałem statyw to nosiłem te parę razy w pokrowcu bo był dołączony - tyle, że znowu nie ma co z nim zrobić jak się foci. Nic tylko taki pokrowiec dupe zawraca. Jak wszelkiego rodzaju torby i plecaki :wink: Ogólnie przy następnym statywie 'zanabędę' zwykły pasek. Pokrowiec tak; ale tylko do transportu na dłuższe odległości - gdzieś samolotem czy pociągiem na drugi koniec kraju.