.. i największa nadzieja, na dalszą poprawę za pomocą update'ów. O ile wpływu drżącej gumki nie dało(by) się tak skompensować, to teraz pozostało już "tylko" szlifowanie parametrów (i - być może - dodania kilku nowych C.Fn, i/lub- na podobieństwo Picture Styles - bazy ustawień na wybrane okoliczności, np. konie bułane, gniade, hreczkowate, czy wspomniane już kare..., a dla Snowboardera jeszcze palomino i srokacze).
Sądząc z pompy i klaki w lutym (EOS reborn!), w laboratoryjnych warunkach nowy AF rzeczywiście śmigał jak złoto i przeganiał ten poprzedniej generacji z Mk IIN.