Nie przejmujesz się tym za bardzo? Przecież jeśli pracujesz w studio, to winieta ginie Ci w zoomach daleko przed przysłoną, na której pracujesz. A w stałkach jeszcze szybciej.
Z drugiej strony patrząc, to czasem łapię się na tym, jak często dodaję winietę do obrabianych zdjęć. Ładniejsze są.