
Zamieszczone przez
Borek
Gdybym miał się za to teraz brać, nie szukałbym obudowy do tego co mam (czyli 400D), tylko kupiłbym dedykowany aparat pod wodę, zrobiony w oparciu o jakiegoś głuptaka (oczywiście z możliwością podłączenia błysku na wysięgniku). Czyli raczej Reefmaster za 200 GBP, niż obudowa Ikelite czy Sea&Sea za 1000 GBP (albo i lepiej). Nie mówię o obudowach miękkich typu EvaMarine bo ich nie znam, chociaż sam kiedyś podobne robiłem z dętek do piłek :-) Tylko że wkładałem do nich znacznie tańsze aparaty.