Hehe, tak jakby focenie nie było :P
ABC to oczywiste. Tyle, że muszę jeszcze doczytać co wybrać (jakie firmy - dobra stosunek jakość/cena) i gdzie to kupić, żeby dobrze doradzili i znali się na rzeczy. Zastanawiam się czy do wyposażenia ABC lepiej płetwy kaloszowe czy od razu paskowe.
W kwestii komputera to na razie jestem ciemny jeśli chodzi o korzystanie z tego i koszty
Z pianką to również oczywiste. Co prawda te z których korzystaliśmy były czyste tj. nie śmierdziały itd. Szczerze, to zastanawiałem się nad sikaniem, starałem się jednak zawsze przed założeniem pianki załatwić potrzebę.
W czasie nurkowania tak wyszło, że nie miałem potrzeby. Jednak po wyjściu
jakaś taka straszna blokada była - wydawało się mieć na końcu wentyla, jednak nie można było zacząć ;-) W ogóle to będąc w piance zaleca się nie spożywać za dużo arbuza![]()
Awaryjne wynurzanie na wypadek braku powietrza też ćwiczyliśmy.
Osobiście to czuję potrzebę poćwiczenia sobie jeszcze tych rzeczy.
W sensie zdejmowania maski etc. Inaczej to robić na spokojnie i skupiając się, a inaczej pewnie jak zagrożenie przyjdzie nagle.
Chcę dodatkowo kupić książkę: 'Nurkowanie bez strachu'. Czytałeś? Polecasz?
Tak jestem. Kierunkowy w profilu ;-)
OK, w razie czego będę się odzywał. Książkę jednak wolę kupić własną dla mnie i panny na razem. W sumie to muszę się przyznać, że jestem z niej dumy. Dała radę mimo, że wszyscy ją wypiali jak mówiła, że jedzie nurkować; bo do tej pory nawet nie umiała pływać.