Cytat Zamieszczone przez renes Zobacz posta
Wzajemne nakręcanie się w tym wątku nową 40D już skutkuje ofertami sprzedaży 30D... zastanawiam się ilu ze sprzedających rzeczywiście i na serio brakowało w ich pracy fotograficznej z "trzydziestką" tego co ma 40D?
co bym chcial z 40:
- 10 Mpix, jesli wynika z tego nieco wiecej rozdzielczosci. miedzy 6 na 8 Mpix widze zauwazalna roznice i jesli z kolejych 2 Mpix ma cos jeszcze wynikac (specjalnie nie oczekuje cudow, ale ...) to dlaczego nie. mnie i 6 Mpix wystarczalo, ale jesli 10 Mpix ma mi sprzedac pare zdjec do druku wielkoformatowego wiecej
- 14-bit - jestem bardzo zywo zainteresowany skutkiem praktycznym. jesli to ma ulatwic utrzymanie ciaglosci tonalnej przy podbijaniu nasycenia barw, to dla mnie to jest ficzer roku
- ISO w celowniku i na panelu LSD. fajna rzecz. przydatna, bo ja bardzo czesto ustawiam zdjecia patrzac na gorny wyswietlacz. mozna bez tego spokojnie zyc, ale fajnie miec
- telewizorek robiacy za wyswietlacz funkcyjny. bardzo dobry pomysl. oszczedza wspinania sie na palce
- wymienne matowki. otwarcie i bez sciemy: grid bylby dla mnie wybawieniem od paskudnego strita w oku i koniecznosci masowego prostowania zdjec
- wiekszy celownik. zawsze mila rzecz, jesli nie odbywa sie kosztem jasnosci
- ciche zawieszenie lustra. piekna sprawa przy fotografowaniu dziecka "cichaczem"

z rzeczy obojetnych:
- trzepaczka przeciwbrudowa. zaszkodzic chyba nie zaszkodzi, ale nie jestem specjalnie podekscytowany
- czujniki AF - poza zdjeciami dzieck moglbym uzywac tylko szkiel manualnych, wiec dla mnie nieistotne. jak sobie kupie cos jasnego z USM to moze mi zrobi roznice
- telewizor 3". moim zdaniem, 2,5" w 30D jest mniej kontrastowe i gorzej czytelne niz 1,8" w 10D. prawda, ze jednak rozmiar znacznie ulatwia przegladanie chocby histogramu, ale bez zwiekszenia rozdzielczosci to, na moje oko, g... z tego wynika. poza tym, ze guziczki sa jeszcze mniejsze. i tu moj najwiekszy problem z 40D: fajnie, ze malym paluszkom zoltych ludzikow z Japonii to nie robi roznicy. w przypadku czlowieka z Europy z duzymi paluchami, zwlaszcza kiedy nosi rekawice, to ja ni czorta nie widze jak te guziczki da sie obsluzyc. wielka ujemna krecha dla tego aparatu. sorry, ale nie tedy droga. duzy ekran to ja chce miec do kompa, a aparat to nie jest monitorek do ogladania znaczkow
- wymiary. bardzo milo, ze calosc jest wieksza i ciezsza. tak to powinno wygladac. to nie jest aparat dla malych dziewczynek jak jakis trabant



reasumujac: jest kilka rzeczy, ktore z perspektywy posiadacza 30D bardzo mi sie podobaja. natomiast na pewno nie czekalbym na ten aparat kolejnych 2 miesiecy i dokladal kolejny 1000zl, zeby go kupic. 30D jest zdecydowanie wart grzechu, a z punktu widzenia posiadacza do niedawna 10D, to fantastyczna maszyna. jeszcze ze 4 lata musi u mnie posluzyc