oj chyba niekoniecznie. ze szkolnej znajomosci geometrii mozna latwo wywnioskowac, ze z dowolnej figury mozna wyciac wiecej kol o srednicy r, niz kwadratow o boku r.
niewatpliwie tak. problem tylko w tym, ze to jest nie tylko potrzebne do teorii, ale tez do praktyki.
a praktyka jest taka, ze zdjec okraglych... no nie drukuje sie zbyt duzo w prasie
inna kwestia, ze z perspektywy fotografa... to ja lubie miec normalny, prostokatny kadr, ktorego proporcje moj mozg ma opanowane w takim stopniu, ze moze sobie komponowac ujecia nawet bez podnoszenia aparatu do oka. w prostokatnym kadrze wiadomo jest jak komponowac i jak ukladac zdjecia. kolo narzuca zupelnie inne zasady - i nie bez kozery w malarstwie (ktore ograniczen technicznych nie zna) ten format lezy zupelnie na uboczu, zdominowany przez prostokaty. po prostu jest to dla nas naturalniejsze w pracy