wszystkim biadolacym przypominam, ze Canon nie jest firma dzialajaca dla setek niespiacych po nocach z zapoconymi rekami ona... sympatykow tylko robiaca pieniadze na setkach tysiecy osob biegajacych do sklepow z baksziszem

takie male podsumowanie sprzetu nieprofesjonalnego w Canonie:
1. 350D, ktore np. w kraju wiatrakow mozna kupic ze sloikiem 18-55 za raptem 360 EUR. konkurencja w tej cenie ma tylko kompakty a niekoniecznie lepsze lustrzanki zaczynaja sie spokojnie 100 EUR dalej
2. 400D na pulapie 600 EUR
3. 450D za okolo 800 EUR jak opadnie dym. z normalnej wielkosci celownikiem, bez kastrowania mozliwosci AF itd. itp. tyle ze maly i trzeszczaco-plastikowy
4. 30D za 700 EUR ze sloikiem 18-55. przypomina to aparat, robi sympatyczne zdjecia, w rece lezy calkiem solidnie
5. 40D za 1000 EUR. troche kasy wiecej, ale dla niektorych warto
6. 5D za 1600 EUR. z matryca ktora nadal daje super jakosci zdjecia za cene drastycznie nizsza niz u konkurencji. duzy celownik, mozliwosci spokojnie wystarczajace dla docelowego odbiorcy

to nie jest zly zestaw. nie pachnie wszedzie nowoscia i nie kusi lista ficzerow, ale w tych cenach spokojnie da sobie rade na rynku, a to co mozna nim robic na pewno nie daje powodow do wstydu.

aczkolwiek to, ze 5D przydaloby sie odswiezenie nie ulega watpliwosci. z tym ze poki co to jest unikatowy produkt na rynku i zdecydowanie nie wyglada na to, zeby ktokolwiek mial zmusic Canona do nadmiernych staran w tym zakresie. Nikon dopiero dochrapal sie swojego FF i zanim z nim wejdzie w korpusy tansze, to jeszcze niemalo wodki w Tatrach poplynie. poki to nie nastapi, Canon moze bezczelnie nie wypuszczac nastepcy 5D. jakkolwiek by tu wiele osob nie zaklinalo sie, Canon moze to niestety robic