Cytat Zamieszczone przez mjastrzebski Zobacz posta
Psuje sie urzadzenie, i okazuje sie ze uszkodzeniu czy zuzyciu ulegl jakim maly nienaprawialny, niekupowalny pierdzielnik. Srubka, czy zebatka. Calosc wyglada OK, ale calosc leci do kosza.
Mam przyklady takich usterek w dwoch takich samych urzadzeniach. Nie jestem zwolenniekiem teori spiskowej, ale takie awarie nosza podlug mnie wszelkie znamiona bycia planowymi :-( a nie przypadkowymi.

Marcin
Masz absolutna racje, ze tak jest. Natomiast problemem jest generalnie
utrzymanie serwisu i zaplacenie ludziom, ktorzy byliby wystarczajaco
madrzy, by twoja usterke znalezc i urzadzenie naprawic.
Wiele firm calkowicie rezygnuje z serwisu i po prostu
wymienia urzadzenie na nowe gdy sie zepsuje.
A twoj przyklad jest moze po prostu dowodem obnizania kosztow
i wyborem jakiejs marnej czesci, bo byla tania. I ona sie pozniej psuje.
Niekoniecznie spisek...
Natomiast wkurzaja decyzje marketingowe typu "direct print"
na aparacie, bo ktos wymyslil, ze dzieki temu sprzeda sie troche
wiecej drukarek. Ale dlaczego jakby na zlosc nie dadza MLU?
A wracajac do tematu, to PMA jest za 3 tygodnie i nie ma zadnego
wiarygodnego i potwierdzonego przecieku. Powoli zaczynam wierzyc,
ze Canon na PMA nie pokaze nic...