Tylko co to za interes zrobic idealny aparat. Raz klyjenty kupia i tyle.
A na odkrywaniu ameryki krok po kroku mozna zarobic wielokrotnie.
Takie nam czasy nadejszly, czy nam sie podoba czy nie.
Produkuje sie tandete malym kosztem, zeby za rok sprzedac temu samemu klientowi jeszcze wieksza tandete, wciskajac mu "nowszy, lepszy model" i przekonujac, ze go koniecznie potrzebuje.
Z lezka w oku patrze na naped FDD w komputerze, ktory dziala, a byl kupiony z pierwszym komputerem (AT 286, 1MB RAMu itp) kilkanascie lat temu. Dzisiaj sie juz tak nie produkuje(((
Rzeczone EOSy 3, tez pewnie przezyja i 5D, i 6D i ....... 17D.
Marcin