ok, sprawdzę wieczorem.
choć ciekawy też będzie test w drugą stronę: zrobić w ciemnym pomieszczeniu foto 30 sekund raz z zasłoniętym wizjerem i drugi raz z latarką świecącą w wizjer.
a swoją drogą zawsze mnie wqrzało w canonach, że normalne modele (czyli poza 1) nie mają wbudowanej zasłonki do wizjera. "inna wiodąca firma" miała to już w podstawowych modelach typu f90
a paska firmowego nie używam, bo nie lubię tych odpustowych napisów...![]()
pozdro.,
m.
__________________
Canon EOS 3P broken| 28/1.8 | 50/1.4 | 85/1.8 | itd.
© mxw | mm | deviant | portrety | fotoloader
no qrcze - zwracam honor!
zaświecenie latarką w podniesione lustro (jak przy czyszczeniu matrycy) rzeczywiście daje w wizjerze leciutką poświatę latarki po lewej i prawej stronie.
no i oczywiście będzie to działać też w drugą stronę!
zjawisko jest minimalne, ale JEST! :-|
widać to na poniższych zdjęciach (pomniejszone 100% kadru) - warunki krańcowe, mało spotykane w rzeczywistości, ale jednak wykazują nieszczelność podniesionego lustra. czas naświetlania 20 sek, przysłona f/7.1, ciemny pokój, obiektyw 50/1.8 z pierścieniem.
pierwsze zdjęcie (IMG_37916.JPG) zrobione z zasłoniętym wizjerem.
przy drugim zdjęciu (IMG_37917.JPG) przez całe 20 sek. w wizjer świeciła silna latarka LED.
widać wyraźne przebicia światła latarki po bokach zdjęcia, oczywiście bardziej widoczne po lewej ciemnej stronie, niż po prawej jaśniejszej.
1) IMG_37916.JPG - wizjer zasłonięty
2) IMG_37917.JPG - w wizjer przez 20 sek. świeci silna latarka
Ostatnio edytowane przez mxw ; 25-08-2007 o 12:05
pozdro.,
m.
__________________
Canon EOS 3P broken| 28/1.8 | 50/1.4 | 85/1.8 | itd.
© mxw | mm | deviant | portrety | fotoloader
Zdecydowanie nie nazwalbym tego zjawiska "minimalnym" a po prostu nieakceptowalnym.
bez przesady ;-)
mimo wszystko jest minimalne, bo ile razy zdarza się aż taka różnica w oświetleniu wizjera i obiektu? (czyli obiekt prawie czarny, a w wizjer latarka albo halogen 500W) normalnie pewnie nie da się zauważyć różnicy (kolejny test?)
dodatkowo zjawisko jest pomijalne w stosunku do błędu w ekspozycji, który by powstał, gdyby tylko w takich warunkach skorzystać ze światłomierza.
niemniej jednak mit szczelności padł, zjawisko jest rzeczywiście nieakceptowalne, i od dziś zaklejam wizjer przy dłuższych czasach.
natomiast ciekaw jestem, czy w lepszych modelach (30D, 5D, 1D) lustro jest szczelniejsze?
pozdro.,
m.
__________________
Canon EOS 3P broken| 28/1.8 | 50/1.4 | 85/1.8 | itd.
© mxw | mm | deviant | portrety | fotoloader
a mi gumowa oslonka spadala wiec ja trzymam w torbie, i mam wrazenie ze lepiej sie kadruje bez niej..... czy jednak brak tej oslonki moze miec znaczacy wplyw na pomiar ekspozycji?????
Canon EOS, Tokina, Tamron, SpeedLite, Quantuum, Yongnuo
Ta gumowa osłonka o której mówisz to "muszla oczna". A druga "gumowa osłonka"to zaślepka wizjera, znajdująca się defaultowo na pasku który zakładasz na szyję. Żadne z nich nie ma wpływu na kadrowanie i pomiar ekspozycji jeśli masz oko przy wizjerze w czasie pomiaru. Natomiast instrukcja canona oraz testy forumowe każą zasłaniać wizjer drugim w/w gumowym elementem.
Poprawcie mnie jeśli się mylę.
załóż dekielek na obiektyw, ustaw ISO 800 albo 1600, włącz tryb np. Av i przesłonę np. 4.0. z założoną muszlą oczną obserwuj czas w wizjerze - powinien stać raczej w miejscu (w okolicach 20-30").
potem zdejmij muszlę oczną i ponownie przyłóż oko - pochodź trochę, podejdź do okna albo do lampy przodem, bokiem itp. itd. albo wyjdź na słońce - jaki czas?
pozdro.,
m.
__________________
Canon EOS 3P broken| 28/1.8 | 50/1.4 | 85/1.8 | itd.
© mxw | mm | deviant | portrety | fotoloader
Rozumiem, udowodniłeś że ma znaczenie. Ale tylko jeżeli proporcja światła wpadającego bokiem przez wizjer do światła wpadającego przez obiektyw jest duża ( coś przez prawie zero = dużo ). Uważam że ta dywagacja nie ma sensu, bo musiałaby zostać poparta faktami z bardziej praktycznej strony życia. (bo kto foci dekielki i chce żeby była dobrze ekspozycja nastawiona :F)