To i ja coś rzeknę.
Otóż, jak sprzedałem swoją 350-kę, też zastanawiałem się nad 400D. Ale jak wziąłem do rąk 30-kę mojego znajomego fotografa, to poprostu się w niej zakochałem. Zdając sobie sprawę, że lepszych jakościowo zdjęć nie zrobię, to jednak lubię czuć ten ciężar i rozmiar. I to mnie bardzo rajcuje.