Pokaż wyniki od 1 do 10 z 131

Wątek: Canon 17-40mm f4.0 L vs Tamron SP AF 17-50 mm f/2.8 XR Di II LD Aspherical (IF)

Widok wątkowy

  1. #11
    Początki nałogu
    Dołączył
    Jul 2007
    Posty
    353

    Domyślnie

    Ja wybrałem Tamrona... Dlaczego? Bo tani, jasny, kupowałem z pewnego źródła gdzie wiedziałem, że jakikolwiek problem z AF to wymiana na inny bez żadnego ale no i ostry jak cholera (przynajmniej mój ) Do tego nie planuje nigdy przesiadki na pełną klatkę, zatem wszystkie argumenty ZA 17-40/L u mnie padły łeb na szyje

    Nie mniej jednak chciałbym zasugerować moim zdaniem całkiem śmiałą hipotezę, iż porównywanie tych obiektywów to tylko na cropie, a i nawet wtedy nie miarodajne. Dlaczego?
    - Otóż, przede wszystkim (i z tym chyba każdy się zgodzi), że wtedy to ma naprawdę sens gdy mamy wtedy prawie identyczny kąt widzenia obu obiektywów. To następuje tylko w przypadku jednakowej wielkości fizycznej matrycy. Tamrona na pełnej klatce nie ma co testować więc zostaje nam APS-C
    - Rozdzielczość matrycy jest taka sama. Przez rozdzielczość matrycy mam tutaj na myśli ilość pixeli/mm^2. Dlaczego? Otóż... Jakość obrazu z obiektywu zależy od jego kontrastu i rozdzielczości optycznej. Natomiast, jest duża różnica na jaką matrycę ten obraz pada. Dam na to kilka przykładów obrazujących to co mam na myśli. Sytacja taka, że mamy cholernie ostry obiektyw 483927498 linii na mm. Co nam po tym gdy matryca zarejestruje tylko 100 z tych lini? Zakładając, że dla ludzkiego oka 100 linii i 2324324 linii to żadna różnica to mamy cholernie ostry obraz. Gdy mamy sytuacje odwrotną, tj. obiektyw który ma 100 linii a matryca 92380928 no to mamy kiepską sprawę... Teraz porównanie crop vs FF. dajmy na to każda z matryc ma 10mpx. Crop ma mniejszą powierzchnie zatem średnia ilość pixel jest większa na jednostkę powierzchni. Na FF jest mniejsza rozdzielczość. Dla ludzkiego oka - nie istotna kwestia. Dla obiektywu? Jak najbardziej. Dlatego właśnie na FF 17-40/4 radzi sobie znacznie lepiej niż na cropie.

    Jedyne co jest niezmienną wadą 17-40L bez względu czy podpiąć go do 0,5D czy do Zenita... jest jego światło

    Dodatkowo, należy brać pod uwagę fakt, iż 17-40L był projektowany z myślą o pełnej klatce, zatem i charakterystyka tego szkła, jest zupełnie inna niż Tamrona.

    Ja bym rozwiązał ten problem w taki sposób: Jeżeli planujesz niedługo przesiadkę na FF 17-40L. Jeżeli planujesz trochę później - półśrodek w postaci Tamrona. Jeżeli gardzisz FF - Tamron. Ew można jeszcze tutaj wszędzie dodać - nie potrzebne Ci światło 2.8 i chcesz mieć L-ke? No to bierz Lke

    PS. Canon nic musi

    Pozdrawiam!
    Ostatnio edytowane przez Grisha ; 28-12-2007 o 01:00

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •