Ja chyba pewnych rzeczy nie rozumiem. Wydajemy coraz większą kasę na sprzęt.
Z kompaktów przesiadamy się na lustrzanki amatorskie, później semi profi... marzą nam się pełnoklatkowe... itp. Tak samo ze szkłami. Zaczynamy od kita a kończymy (w miarę możliwości finansowych) na eLach. A po co? A po to że chcemy aby nasze zdjęcia były coraz lepsze technicznie. Widzimy niuanse między np. 85 1,8 a 85 1,2L i to nam się podoba. Warto wydawać tyle kasy dla tych obrazów jakie rejestrują nasze puszki na tych wspaniałych szkłach.
A często ludzie się zastanawiają czy robić w RAWach czy jpegach?
I właśnie tego nie rozumiem.