Robiłem zdjęcia na weselu w trybie M na 1/50, 5.6 + lampa. Większość zdjęć jest bardzo ciemna - aż nienaturalnie. Zdjęcia z kitem wychodziły jaśniejsze. Później był plener i tryb AV przysłona od 5,6 do 11 + czasem doświetlałem lampą i zdjęcia dalej wychodziły ciemne. Warunki robienia zdjęć były raczej normalne - nie było żadnych dużych kontrastów - zdjęcia były robione w parku przy lekkim zachmurzeniu. Pytanie co może być tego przyczyną - czy to zły pomiar światła przez korpus czy może wina obiektywu, czy może po prostu ten obiektyw i 300D się gryzą, czy może jeszcze coś innego. Czy ktoś z Was miał podobne doświadczenia.