Witam!
Prosze Was o pomoc, bo juz trace sily w walce z Apollo.
Mam Pentaxa, ktorego juz 2 razy mi "niby" naprawiali. Ale po paru tygodniach od otrzymania aparatu z serwisiu usterka sie powatrzala. Dziwne jest, ze pomimo tej samej usterki, w karcie gwarancyjnej mialem zawsze co innego wpisane. Teraz po raz trzeci odeslalem aparat, bo po zalaczeniu aparatu i przy wysunietym obiektywie na LCD nic nie widac, jedynie czarny obraz.
Ekranik jest raczej sprawny, bo podglad dziala.
Appolo zadzwonilo do mnie i poinformowalo, ze "siadl" obiektyw i cena nowego 350zl+vat.
Chcialbym sie Was poradzic, czy mam jakias szanse walke z nimi?
Gwarancja (24 m-czna) zakonczyla sie 2 tyg. temu.
Pierwsza naparawa byla 6 m-cy po zakupie, a wiec nie obejmuje mnie prawo do zwrotu z tytulu niegodnosci towaru z umowa.
Prosze o pomoc!!!