Pewny jestes?
...co w przypadku gdy sklep juz nie istnieje, a byly wlasciciel prysnal za wielka wode? pozostaje wiec gwarancja.
Przypomne raz jeszcze: aparat byl 2 razy z tego samego powodu w serwsie, teraz powedrowal po raz trzeci. Objawy te same, a za kazdym razem co innego mialem wpisane w naprawach karty gwarancyjnej. W tym przypadku obawiam sie, ze padla matryca, a nie obiektyw jak mi przekazano.
Mylisz sie!Jeśli powoływałeś się na gwarancję i sprzedawca robił Ciebie w konia (bo tak Apollo robi )
Gwarancji udziela gwarant, natomiast sprzedawca odpowiada z tytulu niezgodnosci towaru z umowa jesli juz. Tak wiec Apollo nie jest "sprzedawca", tylko gwarantem.
Jak udowodnic gwarantowi, ze pomimo tych samych objawow wpisywal mi za kazdym razem w naprawach co innego? Calkiem prawdopodobne, ze czynil to celowo, gdyz bodajze 3-krotne naprawy tego samego pozespolu kwalifikuja sprzet do wymiany, badz zwrotu pieniedzy -byc moze sie myle ale cos tak mi sie obilo o uszy...
Ps. I nie wyskakuj tutaj z jakimis ilorazami inteligenci i nie pisz o konikach polnych, bo sobie tego nie zycze![]()
Pozdr.