qrcze, ciężko coś takiego znaleźć... :-?
żeby z jednej strony było łatwo dojechać (z perkusją), a z drugiej strony, żeby służby nie dojechały - tak to tylko w erze ;-)
albo na terenie prywatnym.
wtedy np. rzeźnia...
poza tym mogą być forty.
weźmiesz ochronę i nikt nie będzie przeszkadzać.
a pomieszczenia są spore i zero światła zastanego.
no i możecie robić co chcecie, a nikt nie usłyszy :cool:
może owińska?
albo kasyno w biedrusku?
kotłowni niestety już nie ma, ale niedaleko też jest coś opuszczonego i na pograniczu rozbiórki - u zbiegu ulic druskiennickiej i szczawnickiej:
http://www.zumi.pl/,Pozna%F1_szczawn...d=&moreCities=