Hej
bylem dzis w Rogalinku, i nie jest tak zle. Z samochodu wygladalo lepiej, ale jak wysiadlem, to zauwazylem, ze na tym suchym sianie z zaschnietym szlamem wyrosla nowa trawa i juz nie smierdzi.
Krajobraz sie minimalnie zmienil, ale bociany na drzewie przetrwaly!
Na wschod sie tam chetnie w najblizszym czasie wybiore, wiec moge miclesa zgarnac.