patrzac tylko na cyferki trzeba sie zgodzic z Vitez'em...ale tak naprawde to ja nie wiem jak oni to liczą ze mieszczą obiektyw z swiatlem 2-2,5 i z zakresem 30-100 w takim malym czyms za male pieniadze - przeciez zeby kupic 'dobry' zoom z takimi parametrami do lustrzanki trzeba wydac krocie ALE kupujac do lustrzanki slabszy zoom niz w/w parametry i tak uzyska sie lepsze zdjecia - np dzieki lepszej matrycy w dslr czy wiekszej rozdzielczosci obiektywu (bo zakladam ze jest wieksza) czy tez po prostu mniejszemu marketingowi 'cyferek' (vide zoom w Panasonicu fz20 36-420 czy jakos tak i światłem stałym 2.8! a jakosc zdjec mnie np nie zadowalala (i to nie jakies wielkie odbitki)). Oczywiscie wiem ze w kompaktach sensor jest po prostu mniejszy i zapewne znacznie prosciej zrobic obiektyw o 'parametrach z ksiezyca' dla malej matrycy...ale wlasnie ten fakt jest za malo znany sporej grupie ludzi ktora nie widzi zaleznosci 'matryca+obiektyw=jakosc zdjecia' no chyba ze to ja przeceniam wlasnie taka zaleznosc.
Nie stosujac 'numerologi' ja jestem niemal pewny ze autor topica bedzie bardziej zadowolony nawet z kit'u+dslra pod wzgledem jakosci optycznej (o ergonomi nie wspomnę) niz z G2. Jak nie zalezy na szerokim kącie to koło tego rzeczonego 1000zł mozna szukac np Tokiny 2,6-2,8/28-70 - chyba dosc dobry obiektyw w swej klasie lub po prostu dolozyc do Tamrona.
Nota bene wlasnie ta kwestia cyferek trzyma przy zaawansowanych kompaktach sporą grupe ludzi - widze to po czesci moich klientow - patrzą sobie na cyferki na swoim kompakcie, patrzą na cyferki na canonie L i widzą ze sam obiektyw jest 2x drozszy niz ich kompakt a ma TE SAME parametry (lub podobne) - to autentyk - numerki to podstawa dobrego marketingu - sugerują najmocniej na świecie.